Obserwatorzy

wtorek, 6 września 2011

Zwariowany dzień

Hmmm więc chyba zaczne od początku ... miałam wczoraj od rana taki zwariowany dzień ,żę normalnie szokz... chociaż świetny humor mnie wczoraj i mojej przyjaciółki która była ze mna w Toruniu nie opuszczał i nic nie zdołało go zepsuć będę wymieniac w punktach co  mnie wczoraj spotkało hehe żeby było łatwiej ogarnąć..
-najpierw tak nas do Trunia samochodem kolega przewiózł , i takimi skrótami po budowach dróg ... że to cud ,że żyjemy hehe i poprostu zwiedziłam cały jego samochód tak po nim latalam

-wysiadłyśmy z tramwaju o przystanek za szybko ... przy budowie (chyba galerii ) i nie wiedziałyśmy co robić bo nie bylo widac żadnego chodnika w kierunku szkoły....a na około ruchliwa ulica

- był jeszcze gryps z tym jak Kopernik zaopatrywał się w hurtowni niedaleko w wino i po tym winie odkrył "ciała niebieskie" bardzo zgrabne.... ale to długa historia hehe i głupia

- specjalnie  pojechałyśmy na starówkę dla jednego sklepiku i okazało się ,że akurat ten sklepik jest zamkniety dziś....

- No i punkt kulminacyjny ... dostałyśmy w tramwaju mandat przed samą stacją na której wysiadałysmy... i to z czystej głupoty bo mialysmy bilet ale ,że kierowca niemial ulgowych i sprzedał nam cały to powiedzial ,że możemy go 2 razy skasowac no i tak zrobilysmy... a co się okazało no to tych biletów tak nie mozna... w niektorych mistach sa specjalne dwu stronne.... a nie takie no i dostałysmy po 80 z a jak bysmy nie zaplaciły wczoraj albo dzis to po 160....ł i żadne tłumaczenia nie weszły w gre ... pani byla bardzo mila i mówiła do nas ze ona nas rozumie ze kiedys tak bylo ale teraz sie zmienilo i nie wie dlaczego kierowca wprowadzil nas w blad..ale mandat nam wypisze .... a jak zapytałam sie czy mozemy sie odwołac no to powiedziała ,ze tak ale... i tak nie mamy numeru kierowcy bo przecież nam nie podał a numer tramwaju i lini nic nam nieda... wiec to bez sensu... a jak sie odwolamy a odrzucą to placimy juz 160 od osoby a nie 80....
mój pierwszy mandat w życiu : tadam.... juz mi przeszlo ale wczoraj byłam wsciekła jak bym wiedziala ,ze tak będzie to nie miała bym problemu zeby kupic sobie bilet.... a nie kasowac dwa razy... ale przeciez skoro kierowca tak powiedzial ... to on się "zna"
mój pierwszy mandat w życiu : tadam....i feralny bilet

- potem zostałysmy specjalnie jeszcze w innym miescie po drodze zeby w koncu zakupic stabilizator do mojej nogi ... i co sie okazalo ,ze sklep od wczoraj do piatku ma urlop....

- a w pociągu sieedział z nami takii pijaczek ,żę po drodze a pociag jechał godzine ponad słuchałam non stop jego zyciowe historie ... gdzie mieszkal co robil gdzie pracowal... ze on tez maluje .... bo zobaczyl moja teczke... (raczej ciężko jej nie zauważyc)  i o gejach i o lesbijkach... i normalnie o rzeczach których nawet ni e powtorze... dobrze ,że żaden gej nie siadział niedaleko ... hehe bo by chyba w depresję wpadł... udawalam ze czytam ksiazke , bo i tak sie nie moglam skupic... ze spie i to i tak nic nie dawalo .... hehe przez 4 lata jezdzenia pociagiem jeszcze takiego pana nie spotkałam natretnego.. i wylewnego

Aha no i w koncu mam swoja frytkownice ... niestety nie do konca taką jak chciałam ale tez jest fajna.... tamtych nie bylo juz na stanie wiec nie mogli mi odmienic na taka sama


-i jeszcze mielismy wczoraj gosci ... fajnie tylko mieli wpasc na godzinke a byli do późnej w nocy ... przez co nie spałam prawie 24 godziny ....


- jak juz tak sie rozpisałam i jeśli ktokolwiek dotrwał do końca ...to pochwale wam sie jeszcze jakie pudło udało mi się kupic za 3,90 i bylu troche mniejsze kwadratowe po 2,90....(muszę je upolować jeszcze) te moje ma długość ok 80 cm wiec jest ekstra teraz wszystko mam w jednym miejscu ładnie schowane... może i nie jest najmocniejsze ale lepsze takie niz zwykły szary karton albo karton po butach a raczej kilka hehe ....
A dzisiaj to napewno nie ostatni post bo własnie zabieram sie do pracy za kolejne rzeczy na liscie do zrobienia... musze tylko najpierw zrobic szybko jeszcze jedna deseczke z dziurkami i myszką ... juz mi sie na nie patrzec nie chce hehe ale co tam... no i jeszcze wyniki dzisiaj :)

5 komentarzy:

  1. Supe, dzięki za informację :) ale was w błąd wprowadził kierowca... ale u mnie mandaty są po 149 zł dokładnie (rok temu mnie złapali to pamiętam haha :D) więc jeszcze nie macie tak źle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe przygody :D
    Dzięki za radę dotycząca lakieru colour&go Essence - następnym razem spróbuję tak pomalować paznokcie i zobaczę czy to coś da :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i teraz przesadzili bo ile razy bylam swiadkiem jak puszczali kogos bez biletu a my mialysmy bilety tylko to bylo jedno wielkie nieporozumienie ... ale stratni przeciez nie byli bo im by na jedno wyszlo czy dwa ulgowe czy jeden normalny to im jedna cena wychodzi,... no ale co tam ... czlowiek uczy sie na bledach i doswiadczeniach teraz juz bedziemy madrzejsze i nie bedziemy slepo nikogo sluchac ... SenseSensibility87 niema za co :) ja się ogólnie zajmuję też stylizacją paznokci :) więc nie mówiłam Ci tego z suchych faktów tylko praktyki :) i dzięki Tobie przypomniało mi się ,że miałam dodać specjalny post właśnie o tym moim kolejnym zajeciu :) hehe

    OdpowiedzUsuń