Obserwatorzy

sobota, 31 grudnia 2011

Szczęśliwego Nowego Roku :)

dzisiaj żegnamy stary rok :) większość pewnie już się szykuję na huczne jego pożegnanie :) ja spędzam dzisiaj wieczór tylko z Tosią ... mały u dziadków , a niech ma frajdę ,że u nich nocuje , M. w pracy na nocce na szczęście w nocy przyjedzie , tylko nie wiadomo o której mu się uda... moja A. na sylwestrze z nowym facetem :) ... no ale sa i plusy ... będę miała spokój , ciszę ... no poza fajerwerkami hehe ... i konsole , więc ruchu mi dziś nie zabraknie ;)

A Wszystkim Wam życzę jeszcze lepszego nowego roku i wszystkiego co najlepsze i czego sobie tylko zapragniecie :)



A na podsumowanie starego roku, to myślę ,żę był udany :) pomimo przykrych różnych spraw jednak więcej było tych pozytywnych :) z M. raz lepiej raz gorzej .. ale to chyba jak w większości :) ale cieszę się ,że jest jednak częściej lepiej albo ,ze jak jest dobrze to juz tak na maksa:) , mam cudownego już teraz trzy latka :) z każdym dniem coraz mądrzejszego :) wigilia w tym roku była wyjątkowo spokojna i udana :) mimo pośpiechu z powodu pracy M. nawet prezenty były naprawdę udane. W tym roku zdałam maturę zdałam dyplom , poszłam na wymarzone studia, zaczęłam
prawo-jazdy, podpisałam umowę o staż, założyłam bloga :) poznałam nowe najróżniejsze techniki hand made :) mam swoją Tosię , założyłam o niej bloga :) poznałam masę wspaniałych i serdecznych ludzi ( a wcześniej myślałam ,że tacy już wyginęli ) ale środowisko blogowe jest szczególne w większości są tu osoby ciepłe i miłe i otwarte na innych i chętne do pomocy w potrzebie ... i nei tylko materialnej ale i chodzi też o wsparcie :)
Bylo wiele chwil wspaniałych jak i równie cięzkich :)
tak więc życzę sobie również aby kolejny rok był jeszcze lepszy aby było mniej nerwów stresów i więcej wolnego czasu :)

a tutaj moje kwiatki jakie dostałam wczoraj BEZ OKAZJI !!!!:)

są naprawdę wieeelkie

sobota, 24 grudnia 2011

święta, święta...

Ufff.. udało mi się znaleźć chwilkę w tym zalataniu.. i wstawiam zdjecia tego co zrobiłam w ostatnich dniach ...
Makaronowe choinki



decoupagowe buteleczki



I oczywiście w tym dniu życzymy wszystkim spełnienia wszystkich marzeń , dużo szczęścia radości , miłości... dużo uśmiechu i wszystkiego co najlepsze
WESOŁYCH ŚWIĄT

NO I DUŻO PREZENTÓW
Mam nadzieję ,ze karteczki dotarły do każdego :) a poszło ich ok 30 :)

Smacznego ...:)

pierniczki :) wyszły przepyszne :)
Składniki:

• 2 szklanki mąki |(może być więcej jeśli będzie za rzadkie)
• 2 łyżki miodu
• 3/4 szklanki cukru
• 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1/2 torebki przyprawy do piernika
• 1 łyżka masła
• 1 jajko (i 1 jajko do posmarowania)
• kilka łyżek lekko ciepłego mleka

Przygotowanie:
  • Mąkę przesiać na stolnicę, wlać rozpuszczony gorący miód i wymieszać. Ciągle siekając, dodawać kolejno cukier, sodę, przyprawy, a gdy masa lekko przestygnie - masło i jedno jajko.
  • Dolewając stopniowo (po 1 łyżce) mleka zagniatać ręką ciasto aż będzie średnio twarde i gęste (nie musimy wykorzystać całego mleka, bo masa może być za rzadka). Dokładnie wyrabiać ręką, aż będzie gładkie, przez około 10 minut.
  • Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na placek o grubości maksymalnie 1 cm. Foremkami wykrajać z ciasta pierniczki, smarować rozmąconym jajkiem i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 2 - 3 cm od siebie (pierniczki troszkę podrosną).
  • Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15 minut. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, do 4 tygodni lub jeszcze dłużej. Pierniczki im są starsze tym lepsze. Z czasem też stają się bardziej miękkie.
  • Dekorować przed podaniem, najlepiej jak już będą miękkie.


Tarta ze szpinakiem :) mniam mniam mniam...

Składniki na ciasto:
  • 200 g mąki tortowej
  • 100 g zimnego masła
  • 1 jajko
  • 3 łyżki zimnej wody
  • 1/2 łyżeczki soli
Składniki na farsz:
  • 300 g mrożonego szpinaku lub 600 g świeżego
  • 1 duża cebula
  • 4 duże ząbki czosnku
  • 100 g fety
  • 50 g startego parmezanu lub żółtego sera
  • 3 jajka + 1 do posmarowania
  • sól
  • świeżo mielony czarny pieprz
  • gałka muszkatołowa
  • 3 łyżki masła + trochę do wysmarowania formy
Wykonanie:
  1. Na stolnicę przesiewamy mąkę z solą.
  2. Masło kroimy w kostkę, dodajemy do mąki i siekamy dużym nożem, do połączenia się składników
  3. Jajko roztrzepujemy z wodą, dodajemy do ciasta i szybko zagniatamy.
  4. Z ciasta tworzymy kulę, zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 1 h
  5. Mrożony szpinak rozmrażamy w garnku o grubym dnie, na małym ogniu i odparowujemy wodę.
  6. Świeży szpinak myjemy, obcinamy grube ogonki i kroimy
  7. Cebulę kroimy w drobną kostkę, a czosnek przeciskamy przez praskę i razem przesmażamy na maśle (na małym ogniu).
  8. Dodajemy szpinak, porządnie przyprawiamy i smażymy jeszcze kilka minut.
  9. Do ciepłego szpinaku dodajemy rozkruszoną fetę i dokładnie razem łączymy.
  10. Na koniec dodajemy roztrzepane jajka, żółty ser lub parmezan i mieszamy. Farsz mamy już gotowy.
  11. Formę o średnicy (22-23 cm) smarujemy masłem.
  12. Ciasto wyjmujemy z lodówki na podsypaną mąką stolnicę i rozwałkowujemy. Nawijamy ciasto na wałek i wykładamy nim formę, jak najmniej dotykając ciasto rękoma. Ciasto nakłuwamy widelcem i wstawiamy na 10 minut do lodówki.
  13. Piekarnik nagrzewamy do 180°C.
  14. Tartę wykładamy papierem do pieczenia, wsypujemy suchą fasolę lub groch (w ten sposób tarta będzie miała ładny kształt) i pieczemy 15 minut
  15. Ciasto wyjmujemy z piekarnika, smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy jeszcze 5 minut
  16. Po tym czasie nakładamy farsz i pieczemy kolejne 25-30 minut.
  17. Smacznego!
I mega szybkie parówki w cieście francuskim i wędlina z serem w cieście francuskim
gotowe ciasto rozwałkowujemy kroimy na kawałki i kładziemy wędline/ parówki i ser, zawijamy zagniatamy aby się nie rozwinęło, smarujemy jajkiem rozbełtanym, i do piekarnika nagrzanego do 210 stopni i na 15 minut :) i smacznego :) można też po kombinować i wkładać do środka co się tylko komu podoba :)

I prezenty od Dasi :) bardzo śłicznie dziękujemy :) sami zobaczcie jakie cudowności :









grrr zdjęcia sie poodwracały ...

poniedziałek, 28 listopada 2011

Kolczyki , i świąteczne ozdoby...

A to już skończone ozdoby świąteczne a dokładnie zawieszki z masy solnej w różnych kształtach i z-decoupagowane świątecznymi motywami z serwetek od Ewuni :) i z zielonymi i czerwonymi wstążeczkami:)
wszystkie razem :
kształty (miś , aniołek , gwiazdka, serduszko, bombka i dzwoneczek )
i kolczyki z modeliny i broszka , ugotowane ale jeszcze bez bigli i nie polakierowane ...


a takie cudności dostałam od Dagi , jak byłam u niej w Toruniu
Dziękuje bardzo za tyle miłych komentarzy i za to ,ze mnie odwiedzacie :) ja niestety mam bardzo malo czasu na wszystko i na robienie i komentowanie , :(... co weekend szkoła i zadane dużo :( jutro postaram sie i na 99 % wysyłam dwie zaległe paczuszki :) i pogrążę się w miniaturowy świat i zrobię parę maleńkich rzeczy ale najpierw skończę jeszcze prace na studia ...

czwartek, 24 listopada 2011

Wypoczynek...

Tak więc pochwalę wam się :) udaliśmy sie w poniedzialek do Sarbinowa , do miejscowości położonej przy samym morzu , do hotelu Lido apartaments & spa , udało mi się znaleźć ich ofertę promocyjną na gruperze i to była szybka decyzja i szybki wyjazd :) i jesteśmy calkowicie zadowoleni, małe pieniadze za takie atrakcje i w porównaniu do innych ofert podobnych bardzo bogata oferta w dostępnej cenie.
w cenie mielismy : -sniadania i obiadokolacje (baaaaaaaaardzo pyszne - jestesmy bardzo wybredni a oni staneli na wysokosci zadania)
-dostep do basenu , jacuzzi, sauny mokrej i suchej i tepidarium, ( wszystko było świetne , woda w basenie mogła by być tylko ciut cieplejsza :) )
- dostęp do internetu
- parking na "czip" pod samym wejsciem do pokoju :)
- piękny apartament z aneksem kuchennym tv z pełnymi kanałami , salonikiem i stołem jadalnianym
-szlafroki których niestety nie bylo przez cały nasz pobyt :(
-do obiadokolacji nie było napojów ale wino było w przystępnej cenie więc nie było źle
-jedliśmy przepyszny deser : M> sorbet a ja pucharek lodów (mmmmniam)
- zabiegi : piling z masażem , zabieg nawilżający na twarz i masaż częściowy , dla obojga wszystko i świetne
- do morza 4 minuty pieszo :)
- piękne okolice
- super komfortowo i z wysokiej półki ( baliśmy się ,że przez gruper bd mieć wszystko najtańszym kosztem zorganizowane - tak jednak na całe szczęście nie było ) :)
Jesteśmy zachwyceni
:)
i zwiedzaliśmy też okolice i między innymi latarnię morską w gąskach :)
tu możecie podejrzeć sobie ich stronkę polecam serdecznie, może komuś uda się też trafić na promocję wartą uwagi i wtedy serdecznie polecam

a teraz kilka fotek ... będzie tez sesja Tosi na jej blogu :)











a te kamyki to kamienne kręgi pod Koszalinem :)

Zaległości ...

Na początek przepraszam ,że mnie tyle niema ostatnio ale jestem baaardzo zalatana , od czwartku byłam w Toruniu a od piątku miałam pierwsze zajęcia :) było baardzo fajnie :) duuużo czasu spędziłam z Dagmara i Kasią (Alice.doll i Mayą) i ich lalami : Zuzia , Mayą i Tezcą :) , zajęcia w szkole były bardzo ciekawe i fajne ale i stresujące... a juz od piątku kolejny zjazd ... zjazdy mam co tydzień więc będe zalatana :( a od poniedziałku do wczoraj byliśmy na małym "urlopie" :) o czym Wam zdradzę i pochwale się w kolejnym poście , niestety jest tez nie fajna wiadomość ... nie wiem czy wogóle pójdę na staż bo miały być staże po liceum a są i po liceum i po studiach i pracodawcy mają wybór... a wiadomo ,że w większości wolą po studiach no i w tym przedszkolu w którym miałam rzekomo na sto procent bo ja im powiedziałam o stażu ja chodziłam do nich załatwiałam wszystko przypominałam o terminach itd. Pani dziś baaardzo kręcąc dopóki nie dowiedziała się ,ze i tak wiem jak jest to chciała być " czysta" i zrzucić wszystko na urząd i jeszcze nawet owijała i nie chciała mi powiedzieć w prost ,że jednak oni zdecydowali się na kogoś po studiach ... sama drążąc wydobyłam to z niej bo gdyby nie to to czekala bym naiwnie na nich a i tak by nic z tego nie było a tak mam jeszcze szanse poszukać gdzie indziej ale juz nie mam niestety takiej motywacji , tym bardziej ,że starałam sie do nich jak mogłam i dzięki mnie wogóle wiedzą o stażu a ,że otworzyli sie dopiero bardzo im sie to przyda .. nawet nie raczyli mi wprost powiedzieć odrazu tylko mnie mamili i mieli za przeproszeniem w dupie czy zostanę na lodzie bez stazu czy nie ...
no ale jak ma się miękkie serce i chce sie dobrze to trzeba miec też twardą dupę :p

, zapraszam też na Tosiowego bloga dzisiaj będą nowe notatki :) a teraz nadrabiam zaległości:



Dostałan Niedawno od Rhodiany piękny prezencik :) pięną błyszczącą bransoletkę która już nawet pojechała ze mną na studia na pierwszy zjazd :) bardzo bardzo dziękuję, słodycze szybko zniknęły a karteczka z motylkiem jest śliczna


A teraz ciut gorsza wiadomość ... przyszła paczuszka od Syjci dla której robiłam filiżankę z lalą ale niestety podczas transportu się potłukło troszke ... ale postaram się na to coś zaradzić . i bardzo i tak dziękuję :)

a To już smok z Torunia :)I fretka Kasi która buszowała po mojej torebce :)
A to zakładka którą już jakiś czas temu zrobiłam dla Gosi (wielbicielki władcy... :) )
Deska też jakiś czas temu juz zrobiona dla Dziewczyn Kasi
i Kubek dla Gosi niestety cosik sie biały zrobił klej za dużo go chyba dałam ;(


Bardzo wszystkim odwiedzającym dziękuję i dziękuje Wam za cierpliwość ,że tak zaniedbuję i Was i blog ostatnio :(.. obiecuje sie poprawić :)

czwartek, 10 listopada 2011

Zakupowe szaleństwo...

Na początek dziękuję za to ,ze mnie odwiedzacie tak licznie i komentujecie witam nowych obserwatorów i zaglądających :) jest mi niezmiernie miło :) miałam pokazać na jakim etapie jestem z ozdobami poprzednio pokazanymi ,zaczętymi ,świątecznymi ale stwierdziłam ,że pokaże dopiero jak już skończę ... a niestety znów mi się trochę na głowę zwaliło ... i mam mnóstwo zajęć a i robótki dwie ważniejsze na niespodzianki musze uszykować więc narazie inne idą w odstawkę :) a jutro ... 11-11-11 ;) hehe a ja od rana wieeelkie porządki i porzadki w torebkach , na komputerze , w zdjęciach, na studia, i organizacyjne czasu, hehe a sporo mam do zrobienia ... a dziś miałam wieelki bieg i przyjemny i mniej przyjemny ... przed wczoraj mojemu maleństwu znów leciała krew z noska :/ wkurzyłam sie i poszłam KOLEJNY raz do lekarza dostaliśmy oczywiście KOLEJNY raz skierowanie na badania które były spoko ostatnim razem nie tak dawno ... i skierowanie do laryngologa a ,ze trzeba było jechać do Iławy na 7 to wczoraj nie miałam jak i z kim bo M. w pracy , tak więc pojechaliśmy dziś ... mimo ,że Pani w rejestracji miała male obiekcje co do tego ,ze wogóle nie przyjechaliśmy odrazu przed wczoraj ... bo przecież po czasie to lekarz nie bd wiedział co jest ... ( juz mniejsza z tym ,że zeby dostać sie do laryngologa trzeba byc przed 7 bo inaczej sie nei dostanie ... a ja mam 20 km do Ilawy ... a przed wczoraj od lekarza rodzinnego wyszliśmy po 10 mimo ,że byliśmy juz przed 8 w ośrodku ...)
No ale mniejsza z tym lekarz tylko zerknąl przypisał kropelki bo Kubuś ma katarek (stwierdził ,że to pewnie przez katar ... bo ma Delikatny nos i napewno jak pocierał to przez to...rozcięło mu się pewnie w środku od suchego kataru) pomijając fakt ,że tłumaczę mu ... jak dziecku ,że jak nie był przeziębiony to też mu leciała krew z nosa przeważnie w nocy i głownie z jednej i tej samej dziurki ... i badania już miał dobre ... no ale kazał przyjechać za tydzień w środę więc wtedy zobaczymy co i jak :)
No i po lekarzu ... pojechaliśmy na zakupy bo musiałam przed studiami się zaopatrzyć ,,,, kupiłam wszystko praktycznie poza pędzlami... :/ i już nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle rzeczy sobie naraz nakupowałam hehe ... a padnięci wszyscy jesteśmy kuba zasnął po 16 a ja już dziś nic nie robię tylko piję gorącą czekoladę i zaraz oglądam "baby są jakieś inne" wersja Cam ale co tam mi ta nei przeszkadza hehe :) tak więc życzę Wam miłego, ciepłego wieczoru , miłego weekendu i dotrwania do końca moich szaleństw ( i tak Wam oszczędziłam moich nowych leginsów z kieszeniami , czarnego sweterka , kosmetyków.... );)

aaaaa no i mój brzdąc mial wczoraj pasowanie na przedszkolaka i pierwszy występ :)
dumna mamusia narobiła masę zdjęć hehe ale tu nie wstawiam dla zasady hehe którą i tak łamie czasem...;p

A jeszcze na początek moje wygrane Candy u Puchlinki :) śliczny łapacz snów :) bardzo dziękuję :)

Miłego oglądania zdjęć :)

Kosmetyczki do torebki i do walizki :)zwykła bokserka 19.90(cayman)
czapka 30 zł cienka ale od dawna takiej szukałam :) (Haus)
notesik malutki i usztywniany z celem na studia sklep chiński za 3 zł
rękawiczki
szkatułka :) sklep chiński
szczotka i małe perfumy do torebki
Kurtka ... z kurtką to była jedna wielka masakra bo ja w żadnej nie mogłam zapiąć sie w ... biuście głównie... albo rozmiar kończył sie na ( w dodatku małym ) L albo były tak "napompowane" ,żę wyglądałam w nich jak wielki balon... kolor w rzeczywistości bardziej Camel a u góry misiaczek ta mięciutki ,że bym się mogła ciągle przytulać i można go odpiąć , jest mega leciutka i cieplutka
245 zł
bluza jakiś tam sklepik :) 46 zł
i moje kochane kapciusie z rosmana 19,99 na piżamce :D
dodatek do gazety wyborczej(tylko dlatego ją kupiłam hehe)za tydzień 2 numer
a w środku ... hm... czy coś pomocnego ?? coś tam napewno ale za wiele tego niema :) ale ja wielbię takie wszystkie rzeczy są dla mnie inspiracją hehe 3,50
No i to na tyle :) ale Was wymęczyłam :) a jeszcze muszę kupić płaskie buty zimowe , zakochałam się w bluzach takich ... hm.. pluszowych , misiowych , troszkę jakby taki materiał jak z niego są mięciutkie szlafroki ale cieńszy w caymanie... praktycznie w każdym s klepie w galerii było coś z tego typu , z pewnością to nowość ale poprostu są tak mięciutkie i milutkie ,że muszę jedną mieć chociaż koszt mnie odtrąca ,.. 99 zł ale sie zakochałam a na allegro nie mogę żadnych takich znaleźć :/ grrr
No i poza tym jeszcze trochę rzeczy na studia ... na zajęcia praktyczne i takie tam więc wydatków masa kasy w tych czasach wiadomo.... a idą świeta ... ja już planuję prezenty

ehh... ciekawo czy ktoś wogóle przetrwał hehe :) pozdrawiam cieplutko na chłodne dni