
najpierw lepimy z gliny ceramicznej co nam się podoba i zeby było puste w środku jeśli jest większych rozmiarów (aby nie wybuchło w piecu) potem odstawiamy aby się wysuszyło, potem wypalamy w specjalnym piecu, nastepnie zostawiamy lub ozdabiamy lub szkliwimy specjalnym szkliwem które to znów wypalamy w Raku o ile poprawnie napisałam (jeśli nie niech mnie ktoś poprawi) i wyciągamy , albo w trociny albo gdzieś indziej i potem możemy do zimnej ale nie za bardzo zimnej wody tylko powolutku aby nie pękło i potem myjemy i czyścimy i efekty widzicie na górze.
tutaj dwa male filmiki z wyciągania gorących rozżarzonych prac do trocin.
(niestety filmiki bokiem bo robione telefonem)
a teraz niespodzianka :) dostałam piękne prezenty za złapanie licznika na blogu Niebiesko mi. http://niebieskomi.blogspot.com/ :) bardzo bardzo bardzo dziękuję świeczka jest cudowna i taka jak mi się marzyła :)
Egzamin na prawko przełożyłam na 13-14 luty jeszcze dokładnie nie wiem czy 13 czy 14 bo instruktor mi przekładał :) bo do 2 nie zdążę wyjeździć godzin itd... :)
Dzisiaj byłam zrobić badania lekarskie do pracy ... i jestem gorzej ślepa niż myślałam ... mam okulary ale rzadko je nosze ... mimo ,że mam je dobrze ustawione i dobrane to i tak boli mnie potem głowa ( przez moje częste migreny) a niestety jak widać wzrok mi się duuużo pogorszył ... aż sie boje iść do okulisty .. ostatnim razem musiałam zmienić w ciągu nie całych 2 lat okulary na mocniejsze ... i teraz się boje ,że znów będę je musiała zmienić. ogólnie nie jest źle .. zdarza się ,że widzę jak by za mgłą ale to nei non stop, nie widzę jak coś jest bardzo daleko no i bardzo małych literek ... najgorzej jest wieczorem jak jest juz szaro na dworzu... wtedy mam problem zeby zobaczyc kto idzie przez co zdarzają sie niezręczne sytuacje ,że nie powiem komuś cześć albo dzień dobry ... bo poprostu nie widzę kto mnie mija ... ale na szczęście głucha chociaż nie jestem ;)
ale mniejsza z tym..
od środy zaczynam już staz :) mam lekki stresik ale się już nie mogę doczekać :) cieszę sie ,ze będę robic to co mnie interesuję i spełniać się w tym co lubię :) najgorsze bedzie codziennie wstawanie o 5 i w weekendy tez rano no bo szkoła ... ale co tam dam radę ;p muszę ...
A co do samochodu który nam skradziono .. niestety pewnie juz sie nic nie wyjasni ... nie znaleziono zadnych sladow .. M. kupił już nowy .. całe szczęście ,ze moze liczyc na pomoc rodziny więc ma teraz równie dobry a nawet ciut lepszy niż miał .... więc jest ok ... niestety juz nei chodzi nawet o kase tylko szkoda bo M. naprawdę bardzo o niego dbał :(
A w piątek jak jechałam pociagiem zaczepił mnie jakis pakistańczyk... i po angielsku wróżył mi z ręki i sie do mnie podwalał ( a nie jestem miss z pewnością...) historia dłuuuga za dłuuuga ale ku przestrodze pamiętajcie aby w pośpiesznych pociągach nie wsiadać do przedziałów gdzie jest tylko jedna osoba ani do pustych ... to była najgorsza godzina jazdy pociągiem w moim życiu a jeżdżę już 5 rok i 4 lata praktycznie codziennie jeździłam .... i nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam taka przerażona i nie wiedziałam czy uciekać i jak uciekać czy siedzieć czujnie...
a tutaj zapraszam do obejrzenia zdjeć Tosi w pracowni : http://tosia-little-world.blogspot.com/2012/01/tosia-na-ceramice.html