Obserwatorzy

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Rozmaitości :) nazbierało się za cały dzień ;)

Na początku chciała bym bardzo podziękować za coraz więcej miłych komentarzy nowych obserwatorów i wszystkich gości mojego bloga :) i nowych uczestników candy których coraz więcej :) z czego się niezmiernie cieszę i niezmiernie mi miło.DZIĘKUJĘ!!!!:)

a dziś skończyłam kolejną rzecz na wymiankę kawową i na prezenty na candy :) ale i tak wam nie pokażę jeszcze hehe ;)
Na początek pochwalę się co w końcu do mnie dziś dotarło a także niespodziewanka ;)
Z sklepikdlawas :

Masa półproduktów , bigli kułeczek zatyczek itd... posypka filiżanki łyżeczki itp....oraz bazy pod broszki, kolczyki itd.... :) no i owoce fimo na dobry początek :)
A teraz : "I weź tu wyślij chłopa do sklepu..."
wytłumaczyłam mu co ma kupić jeszcze w sklepie do mnie dzwonił i mówiłam że ma być sanitarny, biały, albo że ma powiedzieć ze do kuchni i łazienek .... 
i oto jest ani do kuchni i łazienek ani gesty ani biały... hehe ale na szczescie kosztował 4,90 i będzie się nadawal zamiennie jako polewa albo zamiast liquidu, bo jest żadki i przeżroczysty i dosyć szybko schnie.

No i teraz niespodziewanka... wiec pochwalę się wam co niespodziewanie dostałam od Teściowej , która wróciła z Częstochowy i Krakowa. I się ani trochę nie spodziewałam,że cokolwiek dostanę :) a dobrze już ona wiedziala ,że ja uwielbiam takie kosmetyki do kąpieli :)
No i teraz szybki i smaczny i bardzo prosty chociaż ni ciut wykwintny... bardzo prosty hehe dla tych zapracowanych , zabieganych itd polecam szczególnie 
No więc tak :
: składniki: kiełbasa żywiecka(lub podobna) w plasterki, masełko (lub podobne jak kto lubi), chlebek bułeczka , wasa , lub inne pieczywko,  ketchup jak kto lubi i ogóreczek na zagryzkę jak kto lubi :) ja mam pikle domowej roboty.
Smażymy plasterki kiełbaski do takiego stopnia jak kto lubi ja mocno i z wygody na głębokim tłuszczu, ale można na patelni i wsio i na pieczywko i ketchupkiem i ogóreczka w łapkę i jest a ja to ubóstwiam poprostu :)
I na koniec to co dziś zrobiłam poza rzeczami na Candy i wymiankę:


Takie małe drobiażdżki , ciacho takie owakie bo to dlatego zrobiłam że kawałek takiej modeliny mi został., rogalik będzie do czegoś użyty a jeżyk z resztki masy solnej.
Aha i musze się pochwalić wszystko sprzatnełam i zrobiłam porzadek z moimi przydasiami itp... z calym miejscem pracy :)
I chciałam was jeszcze zaprosić do konkursu który organizuje Agrafka

http://recznychaos.blogspot.com/2011/08/konkurs-fotograficzny.html?showComment=1314617833917#c8281457320596014064

A ja się biorę dalej za przygotowywanie czegoś na wymiankę i czekam jutro na rzeczy do decoupage :) może przyjdą :) no i jutro do lekarza

niedziela, 28 sierpnia 2011

Z masy solnej

A oto tylko część tego co dziś zrobiłam z masy solnej ale reszty nie zdradzę narazie bo coś na wymiankę kawową i coś jeszcze na wygraną w candy... :) ale jeszcze nie pomalowane 
Kotek samo wykonanie to pomysł zaczerpnięty z internetu z kilku różnych stronek bo na kilku znalazłam podobne ale inaczej trochę ułożone i pomalowane. A pomysł ułożenia i pomalowania jest mój :)
I aniołek całkowicie mój .. i podkreślam ,że jeszcze nie jest skończony :)
Aha i przepraszam za refleksy od flesza ale to przez to ,że dopiero co robiłam. nosek jest polakierowany aha i kotek ma 20 cm około :) 

I aniołek na żywo ładniej widać złocenia :) chyba mój pierwszy aniołek z masy solnej :) i napewno nie ostatni

tablica motywacyjna

No więc dzisiaj zabieram się ,za kończenie nagród na candy i na wymiankę kawową ... najpierw jednak zaraz siądę i zamówię akcesoria do decoupage :) ale się cieszę baaardzo , 
i muszę mamę poprosić niech mi w plastycznym kupi farbki akrylowe białą czarną i brązową bo różne inne mam ale kilka kolorów które kupiłam ostatnio na allegro i niby ze sprawdzonej firmy to jakaś masakra farba taaaaaaaaaak długo nie zasycha ,że można kota dostać....
Ale wracając do tematu to będę dziś robić jeszcze sobie masę solną i planuję też z gliny :) więc może i takie coś trafi do paczuszki w wygranej :) zobaczymy... 
a w poniedziałek wieeeelkie sprzatanie i porzadkowanie mam zamiar sprzatnąć wszystko uporządkować rzeczy do robótek ręcznyh zrobic im specjalne miejsce bo isę biedaczki bo eko torbach i różnych zagraconych szufladach walają ... no i  inne porządki typu  w komputerze i na dysku i w zdjeciach i ze szkołą itd.... i mam zamiar zrobić zdjęcia moich prac rysunkowych i malarskich więc może już niedługo wam pokażę , więc trzymajcie za mnie kciuki żebym wytrwała w tym postanowieniu :)
a i może jeśli się wyrobię to trafi także jakiś obrazek mały pastelami :) ale też nie obiecuje bo muszę dostać takie ramki jak sobie już w głowie wymyśłiłam i musi mi też starczyć czasu. a we wtorek do lekarza wiec tez pewnie będę miała rozbity dzień ...





No ok to teraz tablica motywacyjna , nad którą baardzo długo siedziałam bo robienie 49 obrazków mazakami i i 14 tych większych nie było wcale tak szybkie jak mi się wydawalo na poczatku. no i powiem wam ,że u nas tablica się super sprawdza, mały skończy w pażdzierniku ostatniego 3 latka i bardzo chętnie wszystko robi , nawet jak jeszcze pzred sekundą mu się to nie widziało jeśli powie mu się ,żę będzie mógł przypiąć sobie znaczek na tablicy. Koszt takiej tablicy na allegro na magnesy to ok 50 zł. my daliśmy za dużą dość tablice korkową 18 zł , mazaki miałam bo dużo robię mazakami no i kilka kartek z bloku technicznego ,
i pineski za 1,90 dwa opakowania.
zawsze jest jakaś nagroda mini czyli np. czytanie bajek itd np. o jedną więcej niż normalnie albo można jakieś inne wymyśać drobne na koniec dnia , a na koniec tygodnia jakaś większa nagroda ale pamiętajcie ,że nie koniecznie to ma być coś kupionego, ja kupiłam na zapas kilka mi się udało zabawek kupić małych samochodzików ... i to nie bubli tyl;ko mocnych i ładnych za ok 2 zł i figurek zwierzaków które mały uwielbia. 
No i oczywiście BEZCENNE: frajda ze zrobienia czegoś samemu. Polecam wszystkim mamusiom , nawet jeśli dzieci robią coś bez motywacji to tak żeby się nie wypaliły i wiedziały ,że są doceniane.

I oczywiście dziękuję za wszystkich nowych i starych odwiedzających i obsrewujących którzy się ciągle powiększają co mnie niezmiernie cieszy i za miłe komentarze i zapisy do mojego candy :)

sobota, 27 sierpnia 2011

Burza i tyle z mojego spokojnego snu.....

No więc jak w temacie u nas szaleje własnie wielka burza ... i tak nie odejdę od komputera bo się będę bała siedzieć sama po ciemku heeh ... Moje kochanie w pracy a mały u dziadków .... No i muszę wam pokazać jakie u nas było fajne niebo przed chwilą wszędzie ciemno tylko ten kawałek taki był , a to żółtawe po lewej to nie od latarni tylko też niebo takie było na jednej połowie a na drugiej takie jak widać... więc bardzo fajny efekt :D:) może uchwycę dziś nawet jakiegoś piorunika :D
Chciała bym jeszcze podziękować za tyle miłych słów i komentarzy i za nowych obserwatorów :)
Na żywo wyglądało to jeszcze dużo dużo dużo fajniej niż na nieudolnym zdjęciu z "ręki" :D bo przecież rozstawić statyw to taki wielki kłopot .. hehe zwlaszcza taki lekki i poręczny jak mój ;p 
Najfajniejsze bylo to ,że po lewej było żółto po środku jak widać a po prawej mega czarno

Aha i chciałam wam już od kilku dni powiedzieć pewną ciekawostkę... hm... może i dla niektórych nie koniecznie ciekawostkę ale ja nigdy się z takimi lalkami nie spotakałam i jak tylko je zobaczyłam i zobaczyłam je chociażby w galerii w googlach w stylizowanych sesjach zdjęciowych i wogóle to sie w nich zakochalam :) są to cudowne lalki artykułowane.  Niestety ich cena nie jest jeszcze dla mnie osiągalna narazie ... no i ciężko je chyba kupić ... albo jestem jakaś tepa i nie umiałam ich znaleźć ale na allegro szukałam i słyszalam ,że albo ich niema albo są żadkością ... ok nie będę wstawiać zdjęć bo nikogo nie pytalam o pozwolenie więc podam link do bloga gdzie taka lalka ..lalki się znajdują ... warto zajrzeć choćby z ciekawości. są niesamowite i można je układać w takie pozy jak naturalne u ludzi.... no ja się zakochałam....
 raj lal - michalina
 i jeszcze tutaj :
http://porcelina.pinger.pl/p/3
a jeśli jeszcze długo mnei stać nie będzie to sobie kupię jedną z takich: hehhehe:
(szkoda ,że nie są tak artykułowane :( )
Tyle z mojego spokojnego snu.....
Jak pisałam ten post to był wieczór ale teraz musze napisać..... bojestem jeszcze w ciężkim szoku... serio hehe
Bo właśnie przeszła u nas brzurza .... mhm... nawet nie wiem czy to można nazwać burzą... to była jakaś mega burza.... jakiś czas temu przeszła taka burza ,że na drugi dzień wszyscy mówili tylko o tym i chyba nie spotkałam osoby która w nocy by się nie obudziła....i wszyscy komentowali .że czegoś takiego nie widzieli jeszcze .. aha i wtedy trwała jak na burzę non stop bardzo bardzo długo.... a dziś szybko przeszła ale tak TRZASKAŁO i GRZMOTAŁO.... żę ja dosownie , Doslownie, podskoczylam z łóżka... , a jak chciaąlm zadzwonić do mojego kochanie i mu powiedziec co u nas i zapytać czy do nich juz doszło ... ale ich bokiem ominęło ,,, to aż odżuciłam od siebie telefon zanim zdążyłam coś powiedzieć tak rąbnęło... Ogólnie ja sie nie boje burzy raczej mnie fascynuje ... ale dziś była taka ,że jeszcze mam ciarki na plecach ... no aż ciężko to opisać .... a jak tam u was spałyście spokojnie ..... bo ja chyba bije rekordy wczoraj od 4 nie spałam a dziś już mi ssię nie chce a jest dopiero 2:35 ale się zaraz zmuszę ....

I dziękuję za coraz liczniejszy udział w moim Candy

Doniczka uratowana

Wczoraj potłukła mi się doniczka którą dostałam do storczyka na urodziny ... bylam bardzo zła.... odłamały mi się dwa elementy i kilka drobnych i się wyszczerbiła trochę... ale jakoś udało mi się ją skleic  i uratować i wykorzystałam do tego jakies stare materialy leżące w szufladzie i się walające bez celu... więc już cel znalazły.
Tam gdzie jest sznurek tam było sklejane szkło a tam gdzie ten a'la kwiat to się tak 2 /2 centymetry wyszczerbiło i pokruszyło nie do sklejenia więc trzeba to było zasłonić :)
Ja tam jestem zadowolona z efektu :) miałam ją już wyrzucić ale dobrze ,że jestem taka leniwa bo z lenistwa nie zrobiłam tego od razu


Chciałam także podziękować wszystkim którzy już się zapisali na moje candy :) jest mi niezmiernie miło z tego powodu i zapraszam innych i zachęcam do udziału.
Już prawie wszystkie drobiażdżki są gotowe jest ich już ponad 10 :) a to jeszcze nie wszystko no i jeszcze przydasie i inne niespodzianki :) i już zrobiłam nawet zdjęcia i nawet nie wiecie jak mnie kusi niesamowicie żeby już je wstawić hehe
I oficjalnie chciała bym podziękować wszystkim za promocję i rozgłoszenie mojego Candy zwłaszcza Olcikk  i modeliniarce które się bardzo postarały żeby mi umilić życie :)
i poza tym wszystkim, wszystkim wam bardzo dziękuje i wszystkim którzy zakładają specjalne posty żeby ogłosić moje candy :) to dla mnie niesamowite bardzo bardzo dziękuję
oto link do blogów dziewczyn

No i ...
i modeliniarki :


I również chciała bym polecić candy, oba w których biorę również ja udział :) trzeba się wspierać nawzajem 

Jeszcze raz wszystkim uczestniczkom candy bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie

A i jeszcze tak przy okazji znalazłam dzisiaj stare kolczyki robione przed zimą :) o których zupełnie zapomniałam hehe może dlatego bo to nic takiego szczególnego.


I pisze tego posta i pisze i w tym czasie już się zapisuje coraz więcej osób nawet nie zdążyłam posta skończyć bardzo wam dziękuje wszystkim staram sie też dziękować każdemu z osobna ale mam taki zamuł internetu ,że wszystko mi sie tu miesza , wiec jesli komuś nie podziękowałam lub nie podziekuję indywidualnie to przepraszam, bardzo bardzo dziękuje za tak liczny juz w tym momencie udzial bałam się ,że się nikt nie zgłosi :) i czekam na kolejne osoby :) pozdrawiam serdecznie. Nawet nie wiecie jak mnie bardzo uszczęśliwiłyście. i obiecuje ,że jesli zdąże zamówić i przyjdzie mi już zestaw do decoupage to dorzucę też coś tą techniką :)

I wogóle dzisiaj mega pozytywny dzień jeszcze się właśnie dowiedzialam ,że zaraz obok nas powstaje nowiutki plac zabaw :) już bliżej sie nie dało... teraz będziemy napewno więcej na powietrzu


Uwaga :) musiałam jeszcze to dodać, nie chciałam teraz dodawać nowego posta , dodam jak już u siebie zrobię fotki to calutki post poświece :) musze się pochwalić bo dostalam wyróżnienie u Kasien na jej blogu w jej konkursie i jestem przeszczesliwa bo to dla mnie mega wyróżnienie i zaszczyt z tak cudownego bloga otrzymać wyróżnienie
http://kasiaen.blogspot.com/
pozdrawiam i bardzo dziękuję :)

Nakręciłam się Candy

No więc nie mogę dzisiaj spac co mi się często nie zdarza raczej bardzo bardzo rzadko , kręce się calą noc nie mogę sobie znaleźć miejsca ... Chyba przez to jak przejęłam się swoim candy... hehe wiem wiem glupia jestem przecież to tylko candy .... ale to dla mnie jest bardzo ważne bo to moje pierwsze i .... masa róznych rzeczy chodzi mi po głowie .... czy motyw dobry ... czy niespodzianka sie napewno spodoba ... czy przydasie się napewno przydadzą .... czy się ktoś wogóle zgłosi... no to już nie :) bo już są dwie osoby (bardzo dziewczyny dziękuję) jest mi niezmiernie miło... no więc czy zgłosi się ktoś jeszcze ... czy dużo osób się zgłosi... czy to co zrobię nie  będzie tandetne ... ale mam nadzieję ,że ktoś doceni to ,że robiłam to specjalnie na tą okazję i z całego serducha :) Tak więc jest godzina 5 rano a ja juz od ponad godziny buszuję bo blogach :) i ciągle myśle co tu jeszcze zrobić i jak zrobić .... hehe ale jest plus bo moja bezsenność zainspirowała mnie do tego jak będzie wyglądać jeden z przedmiotów :) jej i chętnie pokazała bym co już zrobiłam ale to przecież niespodzianka a miałam wczoraj bardzo obfity dzień i zrobiłam różności ... no i dalej ... chodzi mi jeszcze po głowie co by tu nowego zamówić ... może coś do decoupage może do srap. .. a możę koraliki zestaw do kolczyków i sie tak zdecydować nie mogę.... a tu jeszcze szkoła mi po głowie chodzi poza tym czy sie dostane czy nic nie pominęłam jak tam egzaminy bedą jakie prace przygotowac.... itd.... no i jeszcze chciałam porzadek w zdjeciach zrobic  i jakies wczesniejsze dodac na bloga i zdjecia moich rysunków itd zrobic i dodac na bloga i pokazac wam mój pomysł na edukację dla najmlodszych .... hehe a śniło mi się dziś....!!!!!!!!!!! że wstawiam posta dotyczącego rodzajów klocków dla dzieci.... porównanie różnych klocków ich opisy i moja recenzja.... hehehe ostatnio żyje oddycham spie i jem z blogiem i blogiem ... a to dzięki wam wszystkim , żę wogole ktoś ma ochotę tutaj zaglądać i czytać te bzdurki które wypisuję :) i oglądać moje nieudolne prace i zdjecia :) 
Więc dziękuję wam że tutaj zaglądacie komentujecie i napędzacie mój blog do życia.
Aha i zapisałam się albo raczej zaraz się zapiszę na wymiankę kawową (banerek będzie jeszcze dziś z boku ) do której prace też mam zamiar już zacząć jak tylko skończę wszystkie niespodzianki na candy a trochę różnych drobiazgów wymyśliłam :) a na tą wymiankę to też wam nie pokażę wcześniej prac bo też nie będzie miała osoba niespodzianki jak zajrzy i zobaczy. 
Więc może to akurat będzie dobry moment na wstawianie rysunków i wyżej wymienionych pomysłów hehe ... jeszcze jesteście ?? ktoś wogóle wytrwał do końca pzez  te moje chaotyczne i zagmatwane zdania... 
Pozdrawiam i zachęcam jeszcze raz do Candy

piątek, 26 sierpnia 2011

Moje Candy

Ponieważ mam wielką chęć obdarowania kogoś i już się nie mogę doczekać. To bez żadnej okazji organizuję Candy :) Mam nadzieję ,że się skusicie i ,że zgłosi się dużo osób. Będzie dla mnie wielką przyjemnością zrobienie komuś niespodzianki. tak więc zdradzę tylko ,że motywem przewodnim jest niebieski. Chciałam aby moje candy było oryginalne a z Niebieskim Candy się jeszcze nie spotkałam hehe :) tak więc jest :) zasady są proste i oto one :
1.Komentarz pod tym postem wyrażający chęć udziału
2.Zamieszczenie u siebie w poście lub pasku bocznym banerku (który znajduje się poniżej ) z linkiem do mojego Candy.Sprawdzę ;)

3.Było by mi bardzo miło gdybyście zostały obserwatorkami mojego bloga, ale oczywiście nie mogę nikogo zmusić więc to nie jest konieczność.
4.Równiez miło by mi było gdybyście przy okazji poinformowały innych o Candy , gdyż jestem tu od niedawna i nie znam jeszcze tutaj wielu osób.oczywiście to też nie jest koniecznością, tylko waszą dobrą wolą :)


No i udział mogą wziąć wszyscy którzy posiadają bloga lub jakąś swoją inną stronkę.

I to chyba wszystko z zasad :)

Dodam ,że cukierasów będzie dużo, różne rzeczy zrobione z modeliny i nie tylko, od biżuteri poprzez różne przedmioty (nie koniecznie z modeliny) do różnych przydasi. I przydasie będą rózne, żęby obojetnie kto wygra mógł znaleźć coś dla siebie, i będzie także coś słodkiego i dla żołądka i coś dla ciała :) chce aby była to dla kogoś niespodzinka więc nie chce zdradzać co to będzie :) ale powiem ,że część już mam przygotowane a reszta już jest na liście rzeczy do zrealizowania.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam gorąco :)

Aha i żadnych z tych rzeczy nie było na blogu i są to niektóre zuuuupełnie zupelnie inne rzeczy , których nawet nie robiłam jeszcze wcześniej na bloga.

Więc mam nadzieję ,że się skusicie :) 

A oto banerek :


A ogłoszenie wyników odbędzie się 27.09 :)

A smerfik jeszcze ciepły dziś robiony :) z modeliny takiego nie widziałam, zainspirowałam się tylko zabawką takiego smerfika :) tak na zakończenie wakacji, które dla niektórych już niedługo.

Na mokro

No i moja czarowniczka w swoim nowym domku, sorki za jakość itd zdjęc ale robiłam na szybko i na szybko też umieściłam ją w kuli a baardzo ciężko się ja szczelnie zakręca więc woda i tak uciekła a wpuszczę górą przez strzykawkę żeby była kula pełna bez powietrza ale muszę najpierw do uszczelnienia kupić silikon akwariowy. Ale już nie mogłam się doczekać żeby wam pokazać więc pokazuję juz takie nie dokończone :) i nie najlepiej sfotografowane. "śnieg" to brokat i starta folia z płyty cd. przez kulę ładnie widac i na żywo nie rozmazuje ani nie zniekształca.



No i jeśli na mokro no to nie była bym sobą jak bym nie dodała nowinki z akwarium :) no więc jeden z moich raczków. A wogóle dzisiaj patrzę a tam rano raczek złapał i  trzyma mocno mojego ukochanego wyczekiwanego otoska .... na szczęście zdążyłam na czas i szybko go uwolniłam i nic mu nie jest... raczek ..cwaniak jeden ... rzadko im się udaje coś złapać bo rybki i krewetki są z reguły dużo szybsze i nawet nie często zdarza się żeby raczki wogóle na coś polowały u mnie bo mają jedzenie inne pod szczypce hehe

Przez różowe okulary

No więc dlatego przez różowe bo chyba na swoją sytuację lepiej jak spojrzę optymistycznie. Otóż moja historia jest mega długa więc powiem w skrócie. No wiec jakiś miesiąc temu załatwiłam sobie nogę w okolicy kostki bo wpadła mi w dziurę. No i jak poszłam do lekarza to źle mi zrobili zdjecie nie tej czesci nogi co trzeba wiec na przeswietleniu nie bylo nic widac ... no ale lekarz założyl mi na wszelki wypadek szynę i powiedział że to najprawdopodobniej zerwana torebka stawu skokowego czy cos w tym stylu , po zalozeniu mi gipsu lekarz o nas zapomnial i zostawil nas w pokoiku w gabinecie i pojechal do domu bo juz niemial klientow i tylko pielegniarka juz sprzatala..... ale to szczegół no i po 10 dniach jak mi zdjeli nadal mialam opuchnieta i jak chodzilam to mi się noga umykała i tylko się pogarszało a przy tym w takim momencie nie mogłam wytrzymać z bólu ... no i wczoraj tak ze schodów przez to zleciałam jak mi się wykreciło że pojechalismy wieczorem do punktu do nas do karetek bo w moim miescie niema szpitala tylko jest 20 km od nas . No i skierowali mnie na przeswietlenie do szpitala .,.... a tam okazalo sie ze nie dziala im rentgen ... wiec poslali nas nastepne 25 km do nastepnego szpitala i sami nie powiedzieli im ze nas do nich wysylaja tylko kazali powiedziec ze akurat stalo sie to  u nich w miescie i dlatego do nich do szpitala pojechalam ...no i ok tam mi zrobili zdjecie ale... nei bylo ortopedy u nich ani chirurga wiec i tak musiałam wrocic do poprzedniego szpitala ze zdjeciem no i na szczescie okazalo sie ze nie mam zlamania ani pekniecia ale urwaly mi sie cos tam 3 az na 4 wiec zostalo tylko jedno nie pamietam co to bylo... ale cos co trzyma cos z czyms... i ogolnie wszystko zwiazane ze stawem skokowym . no i na 4 tygodnie musze miec unieruchomiona noge ale ... nie zalozyli mi gipsu bo lekarz stwierdzil ze  ciezko bylo by mi sie kapac itd... no i musze sama zakupic stabilizator stawu skokowego.. ktorego cena to ok 120 zl i podobno nie jest refundowany ... no i po 4 tyg . rehabilitacja jakies 4 czy 5 rodzajów po 10 razy z czego jakies cos tam jedno tez nie jest refundowane ... masakra poprostu a musiałam dopiero co wpłacić wpisowe na studia do Torunia 150 zl , na szczescie do gdańska zapłaciłam juz na poczatku lipca 
A szczescie w nieszcześciu jest takie ,że mama mnie  trochę odciąży i bierze na dłużej i wciagu dnia i na noc małego do siebie ( a mieszka odemnie 3 min drogi ) wiec bede miala duzo czasu dla siebie leżąc w łóżku będe mogła sobie lepić i modzić różne rzeczy :) i już myślę o czyms na Candy moje wiec może coś ulepię specjalnie na te okazję :) 
No i miało być różowo więc moja spinko - broszka z wstążki :)
Dzisiaj was zamęczę bo to z pewnością nie ostatni post dziś hehe ale jak już mowilam mam mase pomysłów i teraz mnóstwo wolnego czasu :)

Chwalę się :) a co :p

No to postanowiłam , żę zaprezentuję wam (pochwalę się ) co udało mi się wczoraj nabyć i zrobię małą recenzję kosmetyków :p No więc na początek :
 Szminka w mazaku maybelline - pięknie pachnie jej kolor jest śliczny, matowy i nie ściera się szybko tylko długo się trzyma, nie ma uczucia ciężkości ust bo praktycznie nie czuć jej, można pociągnąć błyszczykiem jak ktoś lubi na błyszcząco jedyny minus to smak.... pachnie tak ,że by się ją zjadło ale smak masakra... ale i tak polecam łatwa w użyciu można dokładnie idealnie i bez trudności pomalować usta lub zrobić tylko kreski.

I tusz , który również jest maybelline uwielbiam te tusze , są wytrzymałe mają przystępną cenę długo się trzymają mają świetne szczoteczki i nie robią grudek a rzęsy można bardzo ładnie wytuszować. także również polecam i to nie tylko ten żółty ale też inne ja miałam kilka innych z tej firmy i seri różniących się np. wodoodpornością lub kształtem szczoteczki i wszystkie są super.
No i muszę pochwalić się moją zdobyczą :) ogólnie nie lubię za bardzo zakupów tzn. nie lubie godzinami łazić po sklepach i mierzenia nienawidze :) najchetniej wszystko kupiła bym przez internet. Ale tę bluzkę udało mi się kupić po sporej obniżce ceny i do tego jest jakościowo bardzo dobra i fajnie się nosi już mam taką tylko inne kolory i nie w kropki tylko jest beżowa i ma taki kwiecisty wzór i jestem z niej bardzo zadowolona więc jak tylko się dowiedzialam ,że jeszcze są inne egzemplarze , które zostały przecenione to nei mogłam zostawić jej obojętnie :) no i maskuje wszystkie moje niedoskonałości na brzuszku :) i będzię chyba poprzez kolor na różne okazje i do praktycznie wszystkiego :) i będą do niej koraliki pasować które na urodziny dostałam hehe. 
Aha i znienawidziłam moją siostrę bo była taka siwa z pięknymi różowymi kwiatkami i wzorkiem zamiast 
groszków i już dawno mi się ona podobała i moja siostra o tym wiedziała a kupiła ją sobie hehe :) 

Mam nadzieję że nikogo nie zanudziłam o ile ktokolwiek dotrwał do konca postu hehe :) pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe komentarze i słowa :) i ogólnie mile widziane wszystkie sugestie co do mojego bloga i do tematyki moich postów itd :) pozdrawiam serdecznie.


czwartek, 25 sierpnia 2011

Tortilla a'la KFC

No i kolejny przepisik :) To na szybko przygotowywałam na wczorajsze spotkanie u nas ze znajomymi :) więc podam dwie opcje na szybko i na mniej szybko ale bardziej kfc. 
Na szybko:
składniki : Gotowe placki tortilli 5 szt.
sałata lodowa 5 listków
piersi z kurczaka 2 pojedyncze 
1/2 puszki kukurydzy
ser mozzarella
majonez 4-5 łyżek
1 pomidor
jogurt naturalny 1 łyżka duża
"pomysl na... chrupiące kąski klasyczne"
1 jajko
olej do smażenia (opcjonalnie)
z pomidorów wykrajamy pestki i miąższ kroimy w kawałki , rozrabiamy sos i smarujemy nim placki, kładziemy liść sałaty kilka kawałków pomidora troszkę kukurydzy i kilka plasterków sera, panierujemy
kurczaka i smażymy na głębokim tłuszczu, można też upiec w piekarniku według instrukcji na opakowaniu pomysłu na.. zawijamy placki, na opakowaniu od tortilli przeważnie jest kilka sposobów pokazanych jak to zrobić, rozgrzewamy piekarnik i wkładamy zawinięte w folię tortille , dzięki temu że są w foli  będą mięciutki i jednocześnie podpieczone :) trzymamy ok 8 minut do 10 i SMACZNEGO.
o drugim sposobie nie będę pisać tylko podam link do filmiku gdzie jest dokładnie pokazane jak robić tortille i jak przygotować panierkę do kurczaka tak żeby była taka jak w KFC i tutaj obalany jest w końcu mit o platkach kukurydzianych dodawanych do panierki bo to oczywiście bujda :)
i polecam także inne filiki tego pana o gotowaniu. dla mnie jest mistrzem i jego przepisy są rewelacyjne.

życzę smacznego i pozdrawiam :)

Czarowniczka



A oto moja czarowniczka , która bierze udział w konkursie o którym pisałam w poprzednim poście. A może jeszcze dzisiaj wieczorem powędruje do swojej "śnieżnej kuli" oczywiście efekty wam pokażę. I klor jej ubranka w rzeczywistości jest bardziej fioletowy.
Aha i chciałam dodać ,że we wszystkich postach jak klikniecie na zdjęcie to wyświetli wam się większe. :) To dla tych co się nie orientują , chociaż większość pewnie o tym wiedziała od dawna :) hehe

środa, 24 sierpnia 2011

Mega Park

Na początku z innej beczki chciała bym polecić wam bloga" ręczny chaos "i zaprosić do konkursu http://recznychaos.blogspot.com/2011/08/konkurs.html?showComment=1314188679155#c8865498599102574665

:)

A teraz kilka zdjęć z Mega parku a głównie chyba Dinusie (mój synek jest na etapie dinozaurów ) :)







O samym parku nie będę się rozpisywać wszystko można znaleźć na ich stronie :

Polecam serdecznie wszystkim i jest to atrakcja i dla małych i dla dużych. My planowaliśmy pojechać juz od jakiegoś czasu od kiedy nasz mały jest na etapie dinozaurów. Mieliśmy jechać sami ale akurat dowiedziałam się o organizowanej wycieczce więc pojechałam z małym sama z wycieczką i teraz jestem bardzo zadowolona bo dzięki temu mieliśmy przewodnika wiec wszedzie nas oprowadzil, bardzo miły pan , dzięki niemu obejżeliśmy chyba wszystkie pokazy i zwiedzilismy kazdy zakamarek parku , a wiem od rodziny ktora byla wczesniej tam z dziecmi oni na wiele atrakcji nie trafili bo poprostu o nich niewiedzieli albo ich nie znaleźli, wyszło taniej pomimo ,że płaciłam i za siebie i za małego a niema jeszcze 3 lat (skończy w październiku) i pomimo że się bałam że jest za mały to wcale tak nie było bardzo sie ze wszystkiego cieszył chetnie ogladał pokazy. Najbardziej podobali mu się kowboje którzy strzelali , domki flingstonów i ich samochody nie chciał  stamtąd iść i oczywiście dinozaury. I rzecz jasna przywiózł ze sobą dinozaura figurkę z którą się teraz nie rozstaje i gniotka małego który wyląduje w mojej torebce bo ja lubię takie  "odstresowywacze" hehe .
No ok więc napiszę mniej więcej co my robiliśmy tam. Więc : było odkopywanie dinozaura (zabawa w archeologa ) , dojenie sztucznej krowy (kolejna rzecz z czego mały był zachwycony), kopalnia złota , gdzie za odnalezienie złota dzieciaki dostawały niespodziankę, przejażdżka: dino wozem , bryczką, i kolejką, można było za 3 zł przejechać się koniem, masa żywych zwierzaków, kozy i konie bardzo chętnie dawały się głaskać i karmić, wielka zgraja ryb do karmienia naprawde wielka zgraja, pokazy z lucky luck-a i daltonów , pokazy na koniu itd. posiłek cieply, gry i zabawy , zwiedzanie safari krainy bajek i ruchomych dinozaurów, i jeszcze masa atrakcji dodatkowo płatnych ale wcale nie dużo, myślę że tam jest coś zawsze na każdą kieszeń i pamiątki tez nie miały wcale cen z kosmosu także każdy mógł sobie coś kupić, aha i jeszcze był taki "plac zabaw dla dzieci" kryty z piłeczkami itd. no i żywe mini zoo z wielbłądem itd.. , także bardzo głośni kowboje i Indianie i Meksykanie. :) My jesteśmy naprawdę zadowoleni z wycieczki i byliśmy też mega padnięci cały dzień zwiedzania i zabaw i pokazów, które są co kilka minut. Na naszą 2-ę ze wstępem, przejazdem,wszystkimi atrakcjami i pamiątkami i jedzeniem i piciem itd... wyniosło nas ok 100 zł nie wiecej niż 110 :) więc wydaje mi się że to nie jest tak wiele za tyle atrakcji przejazd i posiłek i pamiątki. a mamy tam około 70 km. 

A wrażenia i wspomnienia !!!! BEZCENNE !!!! :)

Mam nadzieję ,że nie zanudziłam nikogo na śmierć hehe pozdrawiam i chciałam jeszcze podziękować za wszystkie komentarze i miłe słowa , za nowych obserwatorów i za coraz więcej odwiedzin. 
I chciałam zapowiedzieć ,że rozmyślam juz o zorganizowaniu candy bo bardzo mi się to podoba i chciała bym kogoś obdarować ale co i jak to jeszcze nie teraz i jeszcze trochę zanim się warunki do zorganizowania spełnią , jeszcze nei jestem pewna ile to bd musiało byc odwiedzin i ile obserwatorów. Ale jak już to przemyśle to napewno dam znać :)


poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Zielonomi

Kartka nad którą baardzo długo siedziałam dzisiaj i właśnie ja skończyłam(Jest teraz u mnie 23:37 jak by ktoś nie wiedział ) hee a rano wstaję bo jedziemy jutro do Grudziądza do "Mega Parku" ale o tym jutro, mega długo zajęło mi robienie dziecka shreka ( na zdjeciu niestety buźka jest lekko zniekształcona na żywo wygląda lepiej) i rysowanie osła. Kartka jest otwierana.. Napewno powędruje na urodzinki jakiegoś  dziecka może na mojego synka w Październiku :)


I jeszcze kolczyki nie są zielone ale mogą kojarzyć się z zieloną wiosną hehe
Kolczyki w takim kolorze bo to dla mamusi mojej.