Tak, naprawdę nią nie rzygam, ani nie mam jej dość, sztukę odnajduję prawie wszędzie, szukam jej codziennie w naturze, codziennych rzeczach itd...
a więc skąd ten tytuł ??
Jakiś czas temu na studiach mieliśmy ćwiczenie aby robić kolaż i malować naturalnymi rzeczami takimi jak kawa, herbata, wyciągi z owoców, Moje kolory wybladły po wyschnięciu i wyszły jak "rzygi" :) I mimo, że plan był gdzieś blisko takiego efektu to efekt przeszedł moje oczekiwania ;)
Są to trzy obrazki, format ok 40x70 cm
zdjęcia słabej jakości bo telefonem
A wam jak kojarzą się moje collage ??
I żeby nie było tak mdło.. to mój najukochańszy obrazek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz