Mam ochotę skakać z radości :) minęło dokładnie 2 miesiące i 13 dni :) a ja się nie poddałam, nadal trzymam dietę, ćwiczę i dbam o siebie :) ale w końcu widzę jakieś efekty :)
przez ten czas ubyło mi :
-8kg
-15cm w brzuchu
-15 cm w tali
-12 cm w biuście
-6 cm w biodrach
-4 cm w udzie
-3 cm w ręku (biceps)
-2 cm w łydce
Mieszczę się w rzeczy w które się nie mieściłam , mam jeszcze jakieś w które nie wchodzę więc dalsza motywacja jest :) ale to wspaniałe uczucie zakładać coś co nawet się lubiło i okazuję się że to "wisi" i jest za luźne :)
Poprawił mi się znacznie stan skóry i twarzy :) I samopoczucie :)
Przede mną jeszcze nadal długa droga bo jeszcze jakieś ok 15 kg
a co robiłam przez ten czas - dokładniej :
-dieta : dukan ok 10 dni - 1 faza ( przez te dni spadło mi najwięcej kg) , potem po prostu inne żywienie : ograniczenie : słodyczy, ziemniaków, pieczywa, tłuszczu, węglowodanów,przede-wszystkim fast foodów, coli i słodkich napojów, piecie duuużych ilości wody, częstsze i mniejsze posiłki, (waga spada pomału ale nie ma efektu jojo ) ( gdyby nie moje słabości i chwilowe jednorazowe "złamania" diety- pewnie zjechałabym więcej ) teraz przez ok 3 dni znów staram się trzymać pierwszej fazy dukana
-ćwiczenia : w tygodniu : 1h stretching, 1h step(zaawansowany), 1h zumba, ( poza tym nie regularnie : rolki, twister, ćwiczenia w domu, E.chodakowska,hula hop )
- a dla skóry : body wrapping, kremy, masażer, peelingi, olejowanie twarzy i włosów
zdjęcie po prawej to zdjęcie z dzisiejszego ranka :)
przepraszam, że bez paska ale nie mogłam go znaleźć ..na tym zdjęciu tak tego nie widać ale sukienka już na mnie "wisi" i jest za luźna, na żywo wygląda to gorzej ...
tu trochę lepiej widać o ile już mam w niej luzu ... starałam się złapać ręką tak abyście dobrze zobaczyli.... a jak ją kupowałam to przylegała do mnie mega ciasno...
Ostatnio miałam mały spadek hmm może nawet nie motywacji ale jakoś tak już chyba lekkie zmęczenie ...
Ale trzeba było zacząć myśleć "w co się ubrać na komunię" założyłam tą sukienkę i sukienkę w poprzednią kupioną już kilka lat temu ( wyglądam w niej chyba dosć dobrze ) ale byłam w niej u tej samej rodziny na komunii dwa lata temu ... tylko u dziewczynki a teraz idziemy do chlopca
miałam sobie nie kupować sukienki na komunię w tym roku ale jak już pisałam w jednej sukience byłam u nich na poprzedniej komunii a w tej powyżej byłam rok temu w prawdzie u innej rodziny ale goście ci sami ..
pierwsza myśl była taka żeby kupić sobię sukienkę jakąś zwykłą taką abym mogła chodzić w niej na co dzień ... ale ...
w sierpniu zapowiada nam się gościna na weselu u Kuzyna więc postanowiłam że za jednym zamachem kupię sobie sukienkę na obie imprezy ...
no i się zaczęło ... szukanie mierzenie oglądanie ....i oczywiście załamka ... albo brzydkie albo nie pasuje albo zostały same małe rozmiary ...
W końcu od niechcenia pojechałyśmy do galerii przymierzyłam kolejne trylion sukienek i już całkiem zniechęcona wyglądając ukradkiem z przymierzalni zobaczyłam koronkową sukienkę w delikatnym odcieniu brzoskwiniowego różu ... ( bez większego entuzjazmu) poprosiłam o jej podanie ... przymierzyłam ...
Siostra marcina która najpierw mi ją podała również bez entuzjazmu ...jak ją założyłam ... stwierdziła że jest najładniejsza ze wszystkich jakie mierzyłam i najlepiej leży ... było mi trochę ciasno ( a nawet bardzo)zwłaszcza pod biustem. Najpierw chciałam "na siłę" wmówić sobie, że jest okej .. ale jak stanęłam bokiem i zobaczyłam mój na maksa spłaszczony biust ... zrezygnowałam
Wyszłyśmy ze sklepu i nie przestałam o niej myśleć ... gdyby nie cena ( 180 zł ) to wzięłabym ją od razu bez względu na to czy jest za ciasna ... gdyby była o rozmiar większa też bym ją wzięła bez zastanowienia i bez względu na cenę ...
Wróciłam do domu ... wklikałam ją w internecie ...
I się zaczęło ... myślenie... "a może jak założę inny stanik ... a może jak schudnę ..." ( miałam jeszcze 2 tygodnie ) ... i na przemian " ale poprzednia sukienka nie była wystarczającą motywacją ... " "a co jak nie schudnę"
oglądam inne sukienki i już żadna nie podoba mi się tak jak ta ...dzwonię do przyjaciółki ( ona mówi mi że to o tej sukience mi ostatnio mówiła że jej się tak podobała ... )
Zdecydowałam ... ryzykuję ... zadzwoniłam do Siostry Marcina czy kupi mi ją w Gdańsku i przywiezie... zgodziła się ... zadzwoniłam do sklepu .. Pani bez problemu mi ją odłożyła...
Przez kolejne kilka dni reżim ... dieta na maksa ... nawet na ćwiczenia siły nie miałam ... stres, czy w nią wejdę .. i czy będzie leżeć dobrze ... Co na nią powie Marcin bo on jej wyjątkowo nie widział ( wszystkie poprzednie oglądał ze mna ) ...itd
Przyjechała ... Mierzę ... i nie jest źle ale też nie jest dobrze ... minęło kilka dni .. ubyło +- 1,5 kg , +- 2 cm wszędzie w górnych partiach , założyłam inny stanik ... i jest ...leży już w miarę dobrze :) historia dłuuuga ale jestem takaaa szczęśliwa :) chyba nigdy tak długo nie myślałam nad jedną sukienką :) a dziś rano założyłam ją aby pokazać się w niej Marcinowi :) nawet udało mi się kupić w miarę pasujące buty :)
Jestem prze szczęsliwa ... do komunii jeszcze tydzień i cel jeszcze 2 kg wtedy powinna leżeć lepiej :)
Wszystko byłoby okej ... gdyby nie te moje ... nogi :/ ale ich nigdy nie miałam ładnych i szczupłych nawet przed ciążą ..
Sukienka Orsay ( 179 zł )
( Chciałam pokazać Wam ją jak wyglądała na zdjęciach w internecie - była kilka dni temu ale już jej nie ma :( )
Buty pokażę Wam dokładniej w innym poście miejski sklepik po przecenie- 50 zł :)
wspaniale efekty gratuluje :)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz tak trzymac sukienka śliczna
OdpowiedzUsuńEfekty cudowne, gratuluje:) ale diety Dukana na dłuższą metę nie polecam, moja siostra stosowała ją dwa lata i niestety poniosła tego konsekwencje zdrowotne:(
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza :) jak dla mnie to możesz już zostać taka :) szanowny mi przez ramię mówi że apetyczna :D
OdpowiedzUsuńp.s. czy nadal chcesz coś mi napisać prywatnie bo pod candy była taka informacja
Jakie efekty !! Jesteś nie do poznania :) I na zdjęciu widać jak bardzo sukienka na tobie wisi !! Nie pozostaje nic innego jak tylko pogratulować !!. (Ja nie muszę ale wiem, że gdybym musiała to bym nie dała rady xD nie chciało by mi się !!) I prześliczna ta druga sukienka !!
OdpowiedzUsuńGratuluję samozaparcia. Śliczne wyglądasz w tej koronkowej sukience :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, efekty oszałamiające! A sukienka cudo:) Fajnie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńO!! Gratuluję przede wszystkim siły , cierpliwości i chęci do działania, Cudnie wyglądasz, oby tak dalej. :)
OdpowiedzUsuńSwietne rezultaty!!!! gratule wytrwalosci !
OdpowiedzUsuńPięknie,sukienka cudna a figura nienaganna,gratuluję!
OdpowiedzUsuń